Miałam ochotę na coś niezdrowego, taki typowy fast food. Jakiś czas temu oglądałam program, w którym była mowa o hot-dogu z Filadelfii. Bułkę smaruje się tam kremowym serkiem. Stwierdziłam, że to genialny pomysł i warto go wypróbować.
Mój hot-dog będzie więc inny, od tego którego możemy kupić na stacji benzynowej czy w budce z jedzeniem. Zastąpię nudną parówkę, aromatyczną kiełbaską a surówkę świeżą sałatą.
Składniki na jedną porcję:
- bułka do hot-dogów
- dwie kiełbaski (surowe, cienkie, wieprzowe – można kupić w Lidlu, Realu i innych sklepach)
- dwa liście sałaty lodowej lub rzymskiej
- pół pomidora
- serek Almette
- tarty żółty ser
- keczup
Przygotowanie:
Zaczynamy od nagrzania piekarnika do temperatury 200 °C. Sałatę kroimy w cieniutkie paseczki, a pomidora w pół plastry lub kostkę. Kiełbaski smażymy na odrobinie oleju do uzyskania złoto-brązowego koloru. Możecie je również ugotować – będzie zdrowiej :)
Bułkę najlepiej podgrzać na parze przez 3 minuty, ale nie jest to konieczne. W środek wkładamy garstkę startego żółtego sera i zapiekamy przez chwilę w piekarniku, tak aby stopić ser.
Bułkę smarujemy od środka kremowym serkiem, wkładamy dwie kiełbaski, dodajemy sałatę i pomidora. Na koniec całość polewamy keczupem. Pycha :)
Do hot-doga możecie dołożyć swoje ulubione dodatki np. musztardę, prażoną cebulkę.
Smacznego :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz