Nigdy nie lubiłam brokułów, zawsze omijałam je szerokim łukiem. A tu nagle u koleżanki dostaję taką sałatkę. Z wielkim grymasem na twarzy spróbowałam i okazało się że jest pyszna. Nigdy nie myślałam, że kupię sama brokuł, a tu jednak pewnego dnia wylądował on w moim koszyku zakupowym.
Oczywiście nie byłabym sobą gdybym nie zmieniła czegoś. Tym razem padło na sos, który robię na bazie jogurtu zamiast majonezu.
Składniki na dużą porcję:
- pół brokuła
- feta
- migdały w płatkach
- jogurt naturalny
- oliwa smakowa
- sól i pieprz
- cukier
- opcjonalnie świeże zioła
Przygotowanie:
Zagotowujemy wodę z łyżeczką soli i odrobiną cukru. Oddzielamy różyczki brokuła od siebie i wrzucamy na wrzątek. Gotujemy do miękkości ok. 7 minut.
Na suchej patelni prażymy garść płatków migdałów.
W miseczce mieszamy trzy łyżki jogurtu z łyżeczką oliwy smakowej (ja użyłam czosnkowej). Doprawiamy solą i pieprzem. Możemy dodać posiekany koperek, bazylię lub inne zioła.
Odcedzone brokuły układamy na talerzu lub w misce. Polewamy sosem, posypujemy fetą i migdałami.
Zdrowo i smacznie :) Sałatkę możemy podawać na ciepło i na zimno. To również fajny pomysł na lunch do pracy.
Smacznego!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz