Uwielbiam bolognese! Przyznam, że lubię klasyczną wersję i różne wariacje lub taką, którą robi się w 5 minut. Dziś zdradzę Wam przepis na klasykę bo często wydaje się nam, że mięso z pomidorami i kupną przyprawą to już Włoska potrawa. Takie prawdzie bolognese wymaga dużo czasu i cierpliwości, robi się praktycznie samo ale trwa to długo i im dłużej tym lepiej.
Składniki:
- 500 g mielonego mięsa wołowego
- 1 cebula
- 1 marchew
- 1 pietruszka
- 1/2 selera naciowego
- 5 dużych ząbków czosnku
- 2 puszki pomidorów w całości
- 300 ml czerwonego wina
- 4 łyżeczki oregano
- 1 liść laurowy
- masło i oliwa z oliwek
- sól i pieprz
- cukier
Przygotowanie:
Zaczynamy od posiekania bardzo drobno warzyw. Ja wrzucam warzywa do miksera, miksuję tak aby powstała kostka o boku 2 mm. Jedynie cebulę siekam nożem.
Podsmażamy mięso na oliwie, musi się ładnie zrumienić. Solimy i pieprzymy, przekładamy do rondla lub na talerz. Na pozostałym tłuszczu smażymy warzywa, jeśli jest go zbyt mało, dolewamy więcej. Warzywa powinny się długo smażyć, po 5 minutach warto dosypać łyżeczkę cukru tak aby rozpocząć karmelizację. Warzywa powinny być ładnie rumiane, lekko brązowe od karmelizacji.
Mięso i warzywa łączymy razem w rondlu, dolewamy czerwone wino i czekamy kilka minut, aż odparuje alkohol. Dolewamy pomidory, trochę wody (tak aby przykryć mięso) i dodajemy przyprawy. Przykrywamy i dusimy przez 15 minut. Po tym czasie rozgniatamy widelcem pomidory, próbujemy czy trzeba dodać trochę cukru. Zmniejszamy ogień do minimum i dusimy pod przykryciem 2-3 godziny. Raz na jakiś czas mieszamy i dolewamy wody, która odparuje.
Po tym czasie, jeśli jest to konieczne doprawiamy solą i pieprzem. Na koniec zdejmujemy sos z ognia i dodajemy łyżkę masła – mieszamy.
Podajemy z makaronem, posypujemy dużą ilością parmezanu i zajadamy :)
Uwagi:
- Czasem zamiast czerwonego wina dodaje się ocet z czerwonego wina lub wino białe.
- Niektórzy dodają słodkiej papryki w proszku.
- Nie zawsze dodaje się na koniec masło ale jak spróbujecie sosu przed dodaniem i po to zobaczycie, że warto.
- Mówi się, że nie wolno smażyć na oliwie z oliwek ale włosi się tym nie przejmują.
Smacznego!
ja jeszcze lubie dodac troszke kremowki do sosu wtedy podkresla smak calego dania :)
OdpowiedzUsuńTeż tak robię :) Spróbuj dodać jeszcze kiedyś mascarpone - niebo!
UsuńDzięki Tobie przed chwilą stwierdziłam, że na obiad będzie spaghetti! ;p
OdpowiedzUsuńrobertakaaa.blogspot.com
Bardzo się cieszę :) Smacznego!
Usuń