wtorek, 14 kwietnia 2015

Moje chili con carne

Bardzo lubię tę potrawę chociaż przyznam, że jak robi ją mój tata to nie mam okazji jej zjeść, bo jest zbyt ostra. Moja przygoda z chilli dopiero się zaczyna. Kiedyś kurczak w KFC był dla mnie zbyt ostry, więc rozumiecie, że musiałam podnieść swój próg tolerancji dla ostrych dań.

Połączenie mielonego mięsa z przyprawami, a przede wszystkim z kukurydzą, którą uwielbiam jest genialne. Do tego czerwona fasola i pomidory – super danie. Moja wersja nie jest klasyczna i typowo meksykańska ale jest naprawdę bardzo smaczna i to jest najważniejsze :)


Składniki:
  • 500 g mielonego mięsa wołowego
  • 1 cebula
  • 4 ząbki czosnku
  • 1 mała puszka kukurydzy
  • 1 puszka pomidorów krojonych
  • 1 puszka czerwonej fasoli w sosie pomidorowym (ja używam takiej w ostrym sosie)
  • 1 kopiata łyżeczka pieprzu ziołowego
  • 1 łyżeczka słodkiej papryki
  • 1 łyżeczka chilli w proszku
  • 1-3 łyżeczki pasty z chili
  • woda
  • olej
  • sól
Przygotowanie:

Czosnek i cebulę drobno siekamy. Na patelni rozgrzewamy łyżkę oleju i smażymy cebulę z mięsem. Na koniec dodajemy czosnek i przyprawy (bez pasty chilli) smażymy 2 minuty. Całość zalewamy pomidorami. Puszką po pomidorach odmierzamy wodę – dodajemy dwie puszki. Mieszamy, przykrywamy i dusimy ok. godziny. Jeśli to konieczne dolewamy w czasie duszenia wodę. 

Po godzinie zdejmujemy pokrywkę i gotujemy, aż odparuje nadmiar wody ok. 20 minut. Następnie dodajemy fasolę oraz kukurydzę i gotujemy 10 minut. Na koniec doprawiamy pastą z chilli wedle własnych upodobań. Jeśli tego nie zrobimy chilli będzie bardzo łagodne – można je wtedy podać dzieciom.

Chilli podaję z nachosami lub podpłomykami. 

Smacznego :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz