Trochę czekałam z tym wpisem, a raczej on czekał na mnie. Ostatnio nie mam głowy do wszystkiego. Ciągle o czymś zapominam czy odkładam na później i zaczęło się właśnie od tego sernika.
Jak widać na moim serniku pojawiły się pęknięcia, ponieważ zagapiłam się - zapomniałam dodać rodzynek i mąki. Szybko wyjmowałam masę z piekarnika dodałam resztę składników i później zapomniałam obniżyć temperaturę. Ogólnie święta nie sprzyjają pieczeniu :) Mimo to sernik wyszedł pyszny, miękki, delikatny i idealny w smaku. A pęknięcia zawsze można zamaskować cukrem pudrem i dekoracją :)