Tapioka może być pysznym deserem lub drugim śniadaniem zabranym do pracy. Na moje nieszczęście tapioka często łączona jest z mlekiem kokosowym, a przyznam, że nie przepadam za kokosem. Rozwiązanie był jedno – tapiokę musiałam przygotować sama.
Po przejrzeniu intrnetu i dowiedzeniu się jakie są proporcje płynu na różne ilości tapioki, postanowiłam stworzyć wersję bez kokosa, która będzie mi odpowiadała. Wyszło pysznie :)
Składniki na 6 porcji:
- ½ szklanki tapioki (małe kuleczki)
- 500 ml mleka
- 500 ml wody (może być potrzebne trochę więcej)
- ½ laski wanilii
- 5-7 łyżeczek cukru
Przygotowanie:
Tapiokę przekładamy do garnka i zalewamy wodą. Gotujemy pod przykryciem ok. 5 minut na średnim ogniu do momentu, aż tapioka zacznie wchłaniać wodę. Tapiokę należy regularnie mieszać. Kiedy tapioka zacznie się gotować , należy zmniejszy ogień, dolewamy połowę mleka i dodajemy nasionka z laski wanilii i laskę. Dodajemy również cukier i dokładnie mieszamy. Warto pamiętać aby tapioki nie mieszać drewnianą łyżką bo bardzo łatwo może złapać zapach drewna.
Tapiokę gotujemy ok. 20 minut dolewając co jakiś czas mleko w momencie kiedy poprzednią ilość pochłonie tapioka. Ilość mleka lub wody może być większa niż w przepisie. Ilość zależy często od częstotliwości mieszania czy wielkości ognia pod garnkiem. Tapioka powinna mieć konsystencję budyniu. Warto pamiętać, że kiedy przestygnie to zgęstnieje.
Tapioka jest gotowa w momencie kiedy stanie się przezroczysta - biały środek całkiem zniknie w kuleczkach. Po spróbowaniu, gotowa tapioka nie ma mącznego posmaku.
Ja tapiokę przekładam do szklanek lub miseczek i kiedy przestygnie, wkładam do lodówki. Zimną tapiokę podaję z owocami i/lub sosem owocowym.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz