Uwielbiany przez wielu smakołyk, który często gości w tłusty czwartek na naszych stołach. Raz w roku to trochę mało a przecież oponki serowe robi się w kilka minut. Czasem przygotowania biją na głowę pączki czy racuchy i są równie smaczne.
Przepis, z którego korzystam pochodzi ze starego zeszytu mojej mamy. Przepisy spisywała od babci lub wycinała z czasopism. Ten zeszyt to istny skarb i pamiątka. Na niektórych stronach są moje malowidła stworzone, kiedy ledwo co nauczyłam się trzymać kredkę :) Możecie je przygotować z całej porcji lub tak jak ja z połowy.