sobota, 6 sierpnia 2016

Łosoś w cieście francuskim zapiekany ze szpinakiem i kremowym serkiem Apetina

Są takie dania, które łatwo jest przygotować a na talerzu wyglądają jakbyśmy nad nimi siedzieli w kuchni godzinami. To danie zdecydowanie należy do takich. Wyjątkowo łatwe w przygotowaniu, składa się z kilku składników a wygląda bardzo efektownie.

Farsz to składniki, które mamy często w lodówce. Świeży szpinak spokojnie możemy zastąpić mrożonym a smak serka Apetina jest dowolny – możceie stworzyć własne połączenie :) Ja uwielbiam przepisy, które dają nam szansę na eksperymenty, a Wy?

sobota, 9 lipca 2016

Waniliowa tapioka

Tapioka może być pysznym deserem lub drugim śniadaniem zabranym do pracy. Na moje nieszczęście tapioka często łączona jest z mlekiem kokosowym, a przyznam, że nie przepadam za kokosem. Rozwiązanie był jedno – tapiokę musiałam przygotować sama.

Po przejrzeniu intrnetu i dowiedzeniu się jakie są proporcje płynu na różne ilości tapioki, postanowiłam stworzyć wersję bez kokosa, która będzie mi odpowiadała. Wyszło pysznie :)


niedziela, 19 czerwca 2016

Truskawki, bita śmietana i chrupiące migdały w karmelu

W letni ciepły dzień nie ma lepszego deseru niż truskawki z bitą śmietaną. Dziś byłam jednak ambitniejsza – może dlatego, że w końcu się wyspałam :) Do tradycyjnego smakołyku przygotowałam również karmelizowane migdały – pycha! 
Deser dalej jest prosty i szybki w przygotowaniu ale zdecydowanie ciekawszy. W dodatku jest biało czerwony - w sam raz na czas Euro 2016 :)

wtorek, 14 czerwca 2016

Tort kakaowo oliwny z mascarpone i truskawkami

Do przygotowania tego tortu zainspirował mnie konkurs organizowany przez Akademię kulinarną Whirlpool (więcej na jej temat przeczytacie na stronie www.akademiakulinarnawhirlpool.pl), która obchodzi trzecie urodziny. Stwierdziłam, że przygotuje coś dzięki czemu poznałam to miejsce. Kiedyś trafiłam tutaj dzięki ciastu na oliwie z oliwek więc postanowiłam, że przygotuję coś jeszcze bardziej wyjątkowego i pysznego, bo taka okazja zobowiązuje :)

Zanim przeczytacie przepis, chciałabym - z okazji trzecich urodzin - życzyć Akademii dalszych sukcesów, wiecznej pasji do gotowania i zawsze smacznego jedzenia. Jest to miejsce gdzie szef Marco Ghia (zapraszam na jego bloga www.marcoghia.pl) zainspirował mnie niezwykłymi daniami jak np. lody z oliwą z oliwek i wracając do tych chwil, chciałabym zaproponować coś co ten składnik wykorzystuje. Wobec tego, jak urodziny, to tort i Akademii życzę takich słodkości z okazji ich święta :)

środa, 18 maja 2016

Restauracja Pełną Parą

Do Pełną Parą udałam się razem ze znajomymi zjeść coś smacznego na kolację. Bardzo się cieszę, że padło na to miejsce bo od dawna planowałam się tu wybrać ze względu na zasłyszane bardzo dobre opinie. Lokal jest malutki, ale jakoś udało nam się zająć ostatni większy stolik - chociaż w pięć osób było przy nim ciasno. W Pełną Parą panuje przyjemna i "parująca" atmosfera. Wystrój lokalu jest bardzo prosty i schludny - odpowiedni zarówno na szybki lunch jak i kolację z kieliszkiem wina.


Warto też wspomnieć o miłej obsłudze. Pani kelnerka była bardzo sympatyczna - wręcz powiedziałabym - urocza. Zawsze przyjemniej jest w lokalu gdy obsługa lubi swoją pracę. Kelnerka podała zamówione przez nas wino musujące zgodnie z obowiązującymi zasadami, a niestety nie jest to tak powszechne i oczywiste.


Teraz to co najważniejsze, czyli co zamówiliśmy do jedzenia. Ja skusiłam się na chińską zupę z  pierożkami wonton - rewelacja. Bulion był pyszny a farsz w pierożkach idealnie doprawiony. Zupę mogę polecić każdemu - osobie, która nigdy nie miała styczności z taką kuchnią oraz tym, którzy takich zup jedli już wiele. 


Pełną Parą słynie jednak z pierożków przygotowywanych na parze i właśnie po to tu przyjechaliśmy. Zamówiliśmy różne warianty smakowe - w karcie z pewnością każdy znajdzie coś dla siebie. Ja zdecydowałam się na moje ulubione pierożki ze szpinakiem i serem. Tu odrobinę się zawiodłam. Ciasto było bardzo klejące, lekko rozgotowane, ale za to farsz był bez zarzutu. Spróbowałam również pierożków z wołowiną i szalotką - były genialne - nie mogłam się do niczego przyczepić :)
Znajomi zdecydowali się na pierożki z indykiem i ziołami  himalajskimi. Do tej wersji smakowej też nie mogę się przyczepić, ciasto idealnie ugotowane a farsz dobrze doprawiony.


Pełną Parą to lokal zdecydowanie warty odwiedzenia - ze względu na jedzenie jak i atmosferę. Jest to też miejsce odpowiednie, kiedy na koncie już niewiele nam zostało, a my mamy ochotę zjeść coś o ciekawym smaku i bardzo dobrej jakości. Moim zdaniem takie pierożki to dobry pomysł dla osób, które dopiero zaczynają swoją przygodę z azjatycką kuchnią.



Strona www restauracji: www.pelnapara.pl

Zapraszam na Zomato:
Pełną Parą Menu, Reviews, Photos, Location and Info - Zomato

 

niedziela, 17 kwietnia 2016

Dwusmakowa babka piaskowa

Babki kojarzą się nam głównie z Wielkanocą i to właśnie wtedy pojawia się ogromna ilość przepisów na ten smakołyk. Ja najchętniej jadłabym je przez cały rok. A Wy?

Na blogu jest już przepis na tradycyjną babkę drożdżową, która podbije nie jedno serce. Tym razem chcę Wam podać przepis na babkę piaskową. Jest ona bardzo łatwa i szybka w przygotowaniu chociaż trzeba ubrudzić trzy miski, co nie każdemu się spodoba, ale efekt końcowy jest wart trochę dłuższego zmywania naczyń po przygotowaniu tej babki :)

sobota, 26 marca 2016

Puszysty serniczek waniliowy

W poszukiwaniu przepisu na puszysty sernik przeszukałam cały internet i książki. Byłam pewna, że musi być to przepis, gdzie do masy serowej dodaje się ubite białka. Po przeczytaniu kilku przepisów postanowiłam połączyć kilka pomysłów. Połączyłam przepis na puszysty sernik ze starej gazetki dla Pań i przepis na klasyczny sernik wiedeński. Wyszedł z tego bardzo smaczny, wilgotny, puszysty sernik waniliowy.

Cukier waniliowy możecie zrobić sami, wkładając laskę wanilii do słoiczka i zasypując drobnym cukrem. Takim słoiczkiem warto raz na jakiś czas poruszać i po jakimś czasie cukier nabierze pięknego aromatu. Cukier waniliowy możecie też oczywiście kupić w sklepie :)

środa, 23 marca 2016

Kremowe faszerowane jajeczka

Przyznam, że jajka należą do moich słabości. Uwielbiam pastę jajeczną, jajecznicę na masełku czy sadzonej jajo z boczkiem. Lubię też bardzo jajka faszerowane, chociaż do nich tak jak i do pasty jajecznej często dodawany jest szczypiorek, którego z całego serca nie cierpię. Dlatego zazwyczaj na jajka faszerowane mogę sobie pozwolić w domu kiedy wiem, że nikt nie wsadzi do nich trującego zielonego szczypiorku :)

Moje jajka faszerowane są dla tych, którzy lubią delikatne kremowe smaki. Połączenie żółtek, białego serka i majonezu genialnie sprawdza się do faszerowania. Na wierzch odrobina kiełków a dla tych co nie wyobrażają sobie jajka bez szczypiorku, niech będzie szczypiorek – chociaż według mnie kiełki są smaczniejsze :)

niedziela, 28 lutego 2016

Dzik po burgundzku

Do przygotowania tej potrawy inspiracją było mięso. Przypadkiem przeglądając internet trafiłam na sklep z dziczyzną w Warszawie. Nie zastanawiając się ani chwili, po pracy wskoczyłam w samochód i pojechałam aby kupić coś na wypróbowanie.

Skończyłam z kilogramem mięsa na gulasz z dzika, wędzonym cienko pokrojonym jeleniem i kiełbaską z daniela. Wszystko rewelacyjne, a mięso świeże nie mrożone, co dla mnie jest wielkim plusem. Zdecydowanie jest to miejsce godne polecenia :) Dla ciekawych zapraszam na stronę sklepu Dziki Trop.

Skorzystałam z przepisu na wołowinę po burgundzku z książki „Mała Paryska Kuchnia” Rachel Khoo. Trochę zmodyfikowałam przepis, bo jakoś zawsze kusi mnie aby dodać coś od siebie :) Przepis może wydawać się długi ale przygotowanie jest banalnie proste. Najwięcej czasu zajmuje duszenie mięsa co oznacza, że mamy ponad dwie godziny czasu na zajęcie się swoimi sprawami :)

wtorek, 9 lutego 2016

Gęsta zupa a'la strogonow

Do klasycznego strogonowa mojej wersji jest daleko, chociaż jest równie dobra, jeśli nie lepsza ;) Idealne danie na zimowy leniwy dzień czy imprezę gdzie pije się dużo alkoholu. Taka ciepła, gęsta zupa postawi szybko na nogi i nasyci każdego głodomora. Polecam Wam ją gorąco.

poniedziałek, 25 stycznia 2016

Oponki serowe i nowy film

Uwielbiany przez wielu smakołyk, który często gości w tłusty czwartek na naszych stołach. Raz w roku to trochę mało a przecież oponki serowe robi się w kilka minut. Czasem przygotowania biją na głowę pączki czy racuchy i są równie smaczne.

Przepis, z którego korzystam pochodzi ze starego zeszytu mojej mamy. Przepisy spisywała od babci lub wycinała z czasopism. Ten zeszyt to istny skarb i pamiątka. Na niektórych stronach są moje malowidła stworzone, kiedy ledwo co nauczyłam się trzymać kredkę :) Możecie je przygotować z całej porcji lub tak jak ja z połowy.

czwartek, 21 stycznia 2016

Drugie spotkanie z leniwcami

Klub Leniwca pierwszy raz odwiedziłam mniej więcej rok temu. Wtedy udało mi się zaspokoić moją ciekawość gdzie przez te wszystkie lata udawała się moja mama. Okazało się, że jest to bardzo miła inicjatywa firmy Monadial Assistance. Organizują oni klub dla osób współpracujących z firmą. O moim pierwszym spotkaniu z leniwcami możecie przeczytać tutaj.

poniedziałek, 4 stycznia 2016

Cepeliny litewskie

Uwielbiam wszelkie dania z ziemniaków. Smażone jak placki ziemniaczane czy gotowane jak pyzy, kartacze, kopytka i cepeliny - a podane ze skwarkami są genialne. Ciasto na cepeliny robi się z surowych i gotowanych ziemniaków a farsz to surowe mięso i cebulka. Wszystko gotujemy w osolonej wodzie, aż farsz dojdzie.

Warto chwilę poczekać, pogotować i posklejać bo efekt jest znakomity :)